Gęsty bór.

Shadow

Dożył do celu powoli i dostojnie, poruszał się ostrożnie i bardzo czujnie , sam niegdyś myślał że zrodził się z prawdziwego wilka. Co chwila spoglądał spod oka na sukę, nie tracił jej z oczu , nagle usłyszał szelest gdzieś między krzakami . Zatrzymał się bez ruchu i poruszył badawczo uszami. W lesie zapadał mrok , a cisza przeszywała jego duszę która w głębi czuła cień wątpliwości co do tego miejsca.

Kyota

Ona zaś kochała takie miejsca, wiedziała że nieznajomy jej towarzysz ma inny charakter i upodobania. Westchnęła.

Shadow

Spostrzegł czarną sukę , to zapewne ona wydała szelest. - Chodzmy - rzekł do Ombry - ściemnia się - stwierdził i pomaszerował dalej.

Kyota

Stanęła z gracją. Stała w cieniu drzewa, przyglądała się jak zapada powoli zmrok.