Znaleziono 19 wyników

- Wataha Pełni Księżyca. - Powiedział z nieukrywaną dumą. Uśmiechnął się kącikiem pyska.

Spojrzał przelotnie na Kyotę. Czyżby była z jego watahy? Z wyglądu przypominała trochę Brazil'a.

Westchnął. - Niezbyt. - Odpowiedział zgodnie z prawdą, a rzadko zdarza mu się nie kłamać. Z resztą w takiej małej sprawie mógł podawać rzeczywiste fakty.

- Owszem. - Powiedział. Nadal zachowywał pewną ostrożność, która zapewne w miarę poznawania suki zmniejszy się do minimum.

- Hm... - Powiedział, jakby się zastanawiał. - Brazil jestem. - Powiedział po chwili. - A Ty? - Zapytał, wpatrując się w wodę.

- Brazil. - Również się przedstawił. Nadal siedział pod tym samym, rozłożystym świerkiem. Machnął ogonem.

Zerknął na uszy Virginne. Brazil dotychczas takich nie wiedział, więc była to dla niego w pewnym sensie nowość. Dotychczas wiódł samotne życie pośród gór. Nikogo nie widywał, z nikim się nie spotykał. ...

- Może i mam. - Powiedział. - Lecz może i nie. - Dodał po chwili. No cóż, Night zapytała go tylko o to, czy ma imię, a nie jak ono brzmi. Brazil nie będzie mówił bez potrzeby.

- Witaj. - Powiedział tajemniczym, dziwnym nawet jak na niego głosem. Machnął ostrożnie ogonem.

Tyś tam jest Kirke? czyli siostra Oliver'a xD.

- Dlaczego warczysz? - Zapytał Night, lekko przekrzywiając łeb. Wpatrywał się w ciemne oczy suki.

Cześć

Wyczuł w powietrzu obcy zapach. Machinalnie odwrócił głowę w stronę suki. Kim ona może być? Nie widział jej tu wcześniej.

Spojrzał na Virginne i zaszczekał do niej głośno. Ni to wrogo, ni przyjaźnie. wpatrywał się w jej czarną sylwetkę.

Cześć wszystkim.